Autor Wiadomość
Graphite
PostWysłany: Sob 17:37, 11 Lis 2006    Temat postu:

tak sie składa ze "Króliczek" tez jest czyms nowym w ich dyskografii i to także jest poszukiwaniem nowych brzmień zeby nie powielac starych śmieci
Michał
PostWysłany: Pon 14:55, 06 Lis 2006    Temat postu:

Co ciekawe wszyscy "lecą" po Chameleon'ie a moim zdaniem była to zupełnie ciekawa płyta z tym, że nie metalowa tylko rockowa!!! Moim zdaniem to, że zrobili tego typu płytę świadczy tylko o chęci zrobienia czegoś nowego a nie tkwienia ciągle w tym samym miejscu. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Megadeth i ich płyty "Risk" - w sumie dobra rockowa płyta. Ja osobiście wolę takie "wpadki" niż nagrywanie starych kawałków w nowych aranżacjach pod nowymi szyldami jak robi to, np. Iron Maiden począwszy od X-factor a na ostatniej płycie kończąc. Niemniej jednak zgadzam się z przedmówcami, ze Keeper to klasa sama w sobie jeśli chodzi o Helloween, a największą porażką jak dla mnie jest "Rabbit...". Pozdro:)
Rychu
PostWysłany: Czw 11:51, 21 Wrz 2006    Temat postu:

Są tacy którzy sądzą że Iron skończył sie po ich 2 płycie - co dla mnie jest niedokońca zgodne z prawdą. Co do Helloween to jest to kapela która zapracowała sobie na duzy wpis w historię metalu. Chłopaki z Masterplan maja w tym niemały wkład i za to należy ich cenić. Robia teraż świetna robotę w Masterplan lecz ciekawi mnie to kto stanie za mikrofonem. Ale to w innym temacie bo tutaj zgodnie z tytułem należało by chwalić i ganić Helloween.
Dla mnie do kawał dobrego grania i tak juz zostanie.
Gregory
PostWysłany: Pon 0:00, 28 Sie 2006    Temat postu:

Napewno tak, zwłaszcza że wydali tylko 2 płyty. A np. Iron Maiden dopiero po 3 uzyskało status gwiazdy, po 4 i 5 stał sie zespołem kultowym:)
MASTER PLAN
PostWysłany: Pią 9:10, 25 Sie 2006    Temat postu:

To temat o Helloween więc i to ten zespół jest tego dobrym przykładem. Nie ma ludzi niezastąpionych - choć Jorm jest dla mnie klasą samą w sobie. Lecz wolę go zdecydowanie w MASTERPLAN niż solo, dlatego jestem pewien że podobnie jak Helloween i ich The Dark Ride wszystko jeszcze przed nimi.
Gregory
PostWysłany: Czw 6:25, 24 Sie 2006    Temat postu:

Z Masterplan może być podobnie, chociaż lepszego młodego frontmana niż Lande nie znajdą niestety.....mi by pasował Jeff Scott Soto...
MASTER PLAN
PostWysłany: Śro 22:09, 23 Sie 2006    Temat postu:

Mam nadzieję że podobnie będzie z MASTERPLAN.
Następca Jorna będzie równie dobry jak on sam. Do tego przyzwyczaił mnie już Grapow i Kusch. W zespole nie ma słabego punktu i mam nadzieję że nadal tak będzie.
Z niecierpliwością czekam na nowinki o kolejnym wydaniu płyty ...
Gregory
PostWysłany: Śro 18:49, 23 Sie 2006    Temat postu:

Helloween...hm.....GENIUSZ w postaci dwóch keeperów, potem jakieś nieporozumienie w postaci "Pink...", na którym jednak znalazł się mój ulubiony utwór Weikiego i spółki - "The Chance". Jak dla mnie band świetny, jednakże posiadający w swojej historii kilka dyskusyjnych momentów (chociażby odejście Hansena i Kiske, nagranie ww "Pink..." oraz "Chameleon"). Co nie zmienia faktu że potrafili się podnieść i zarówno zatrudnić lepszego pod wzgledem charyzmy wokalistę jak i powrócić do grania heavy/power metalu (min. świetne "Dark Ride").
Graphite
PostWysłany: Pon 16:13, 21 Sie 2006    Temat postu:

The Dark Ride to mój ulubiony album i w ogóle najlepszy jaki znam. Jest ciężki, mroczny i świetnie się go słucha. Gdy w kapeli pojawił się Andi zaczeło sie robić coraz ciężej co uważam za +. Za "panowania" Michaela Kiske nie było nic co mnie mogło by zainteresować jakoś szczególnie. Początek Helloween'a również mi sie podoba, Wallsy są bardzo szybkie i za to je lubie.
SteppenWolf
PostWysłany: Sob 21:30, 15 Lip 2006    Temat postu:

Ja uwielbiam Better Than Raw i The Dark Ride. Tu nawet wokal Derisa podoba mi się bardziej niż gdy śpiewał w Pink Cream 69 . Jednak nie odpowiada mi to jak postąpił z Rolandem i Ulim.....
Hector
PostWysłany: Pon 21:28, 22 Maj 2006    Temat postu:

Nikt Cię linczować nie będzie, bo przecież nie każdemu musi się Helloween podobać Wink
CeLkA
PostWysłany: Pon 17:05, 22 Maj 2006    Temat postu:

ja chyba będę zlinczowana, ale jakoś nie umię przebrnąć przez Helloweena Shocked podoba mi się parę utworków i na tym koniec...
MASTER PLAN
PostWysłany: Czw 9:27, 18 Maj 2006    Temat postu:

Sądzę, że słowo "cofać" jest nie na miejscu, bo jest spora grupa ludzi myślących inaczej. Te płyty zaczynały brnąć w ślepy zaułek i nie wiadomo, co było by gdyby nie decyzja o rozstaniu się Kiske z Helloween
Ivanhoe
PostWysłany: Nie 19:35, 14 Maj 2006    Temat postu:

MASTER PLAN napisał:
Lecz po tych płytach zaczęło się mieszać w głowie Michaelowi który następne 2 płyty zdecydowanie zaniżył.

O właśnie - racja! Wiele osób krytykuje samego Chameleona, tymczasem Pink Bubbles tez nie jest najlepsze. Z Kiszczakiem na wokalu Helloween zaczął się wtedy cofać.
MASTER PLAN
PostWysłany: Sob 21:00, 13 Maj 2006    Temat postu:

Osobiście bardzo lubię HELLOWEEN i moje z nimi początki to także Keeper cz. 1 i później koniecznie cz. 2. Lecz po tych płytach zaczęło się mieszać w głowie Michaelowi który następne 2 płyty zdecydowanie zaniżył. Dla mnie dzisiaj numerem 1 to "The Dark Ride" z ewidentnymi wpływami Kuscha i Grapowa

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group